Powrót Shrouda pokazał moc wielkich ksywek na Twitchu
Shroud dostał 13000 subskrypcji w mniej niż 55 minuty.
Pierwszy stream Michaela „Shrouda” Grześka na Twitchu po jego odejściu na Mixer był pod każdym względem ogromnym sukcesem. Wrócił z publiką ponad 500 000 osób na żywo, dużą liczbą subskrypcji i nową bródką. Stream Grześka był najpopularniejszy na Twitchu w czasie, gdy ten był na żywo - dziewięć razy większy niż kanały z pierwszej piątki streamerów, na przykład Nicka „Nickmercsa” Kolcheffa, który miał około 55 000 widzów na żywo w tym samym czasie.
God it feels good, man! Ugh, fuck
- powiedział Shroud, który przyznał, że był trochę zdenerwowany, kiedy zaczął stream i zobaczył rosnącą liczbę widzów. (Powiedział, że spodziewał się około 200 000, bo na tyle oceniał wartość).
To mój pierwszy dzień. Teraz nadejdą dobre czasy.
Czat leciał zbyt szybko, aby ktokolwiek mógł go przeczytać.
Umowę Shroud podpisał z Twitchem po wygaśnięciu umowy z Mixerem, kiedy Mixer stał się Facebook Gamingiem. Shroud był stałym elementem serwisu przez lata i to było jasne, że społeczność Twitcha będzie zadowolona z jego powrotu. Okaże się czy Twitch podpisze podobną umowęz Tylerem "Ninja" Blevinsem, który również odszedł od streamowania na Twitchu jakiś czas temu. Odkąd opuścił Mixer, Blevins streamował na platformach Youtube i Twitcha dużą ilość razy - to jasne, że przecierał szlaki i próbuje znaleźć miejsce. Na Youtube pojawił się również Guy "DrDisrespect" Beahm, którego oglądało pół miliona osób.
To, co łączyło Grześka, Blevinsa i Beahma - poza ogromną liczbą widzów - to to, że przez jakiś czas nic nie streamowali. W swoim streamie Grzesiek powiedział, że wziął 45 dni wolnego, a Blevins pojawił się na YouTube kilka tygodni po zamknięciu Mixera w czerwcu. Beahm został trwale wyrzucony z Twitcha pod koniec czerwca z nieokreślonych powodów i nie wrócił do streamowania aż do zeszłego tygodnia.
Stream powrotny to wydarzenie. Rodzaj debiutanckiego balu dla streamera, którego publiczność z niecierpliwością czeka. Dla Grześka i Blevinsa powrót do streamingu oznaczał ponowne zobaczenie dużej części ich społeczności; kiedy obaj podpisali kontrakt z Mixerem, stracili znaczną część swoich odbiorców, czyli ludzi, którzy nie chcieli ich śledzić na zupełnie nowej stronie. To powód, dla którego to wydarzenie jest tak duże: nie ma szumu podobnego do szumu generowanego, gdy streamer zmienia platformę lub wraca do domu. Widzowie uwielbiają takie wydarzenia.
Łatwo było zobaczyć, jaka wrzawa była na czacie podczas transmisji Grześka; wszyscy byli podekscytowani, widząc go z powrotem tam, gdzie zasłynął. Chociaż prawdopodobnie nie zachowa tych samych wielkich liczb, które teraz wyciąga - kilka godzin po rozpoczęciu transmisji, kanał Grześka spadł do 344 000 równoczesnych użytkowników - nadal jest absolutnie uwielbiany przez społeczność.
[Źródło https://www.theverge.com/21365378/shroud-comeback-twitch-mixer-ninja-drdisrespect]
Zaloguj się, by dodać komentarz